Historia szkoły w pigułce

Spis treści

 

Rok szkolny 1950/1951

Dzieci – 125, klas – 7, trzy nauczycielki. Szkoła ciągle mieści się w dwóch budynkach odległych od siebie o 2 km. Starsze klasy uczą się w Białej Szkole, a młodsze – w Czerwonej. Brak kancelarii i pokoju nauczycielskiego bardzo utrudnia pracę. Odbudową szkoły zainteresował się Gminny i Powiatowy Komitet PZPR. Myśl, że polepszą się warunki lokalowe, jest bodźcem do pracy. Na terenie szkoły powstaje drużyna harcerska pod opieką obywatelki Motwickiej. Czynnie działa chórek. W czerwcu brał udział w eliminacjach powiatowych we Włodawie i za śpiew otrzymał drugą nagrodę. PCK również sprawnie pracuje. Zorganizowano trzy kąciki gospodarcze, dwa razy przystąpiono do konkursu czystości i otrzymano 45 nagród z Powiatowego Oddziału PCK. Koło Odbudowy Warszawy zebrało 65,50 zł i wysłało do Towarzystwa Odbudowy Stolicy. SKO liczy 24 członków i na wspólnym koncie mają 54 zł. Ambicją całego grona jest podnieść frekwencję do 99% i wzmóc walkę o wyniki nauczania. W ciągu roku odbyło się 6 zebrań rodzicielskich. Na 12 uczniów czworo dostało się do szkół średnich: 2 do Technikum Mechanicznego i 2 do Liceum Pedagogicznego w Chełmie. Nagrody za regularne uczęszczanie do szkoły otrzymało 6 dzieci, za dobre wyniki w nauce 4 uczniów, zaś 5 pozostawiono w tych samych klasach.

Rok szkolny 1951/1952

Szkoła ma 144 uczniów, 7 oddziałów i 4 nauczycieli. Dzięki PZPR wyremontowano szkołę. Warunki lokalowe szkoły zmieniły się na lepsze. Pozostałe dwie sale zostały wykończone i oddane do użytku. Łatwiej jest zorganizować pracę wychowawczą. Wszystkie klasy umieszczono w nowym budynku. Pracują wszystkie organizacje szkolne. Prężnie działa Komitet Rodzicielski. 1 września na uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego powitano uczniów klasy pierwszej, pierwszego rocznika urodzonego w Polsce Ludowej. W programie były śpiewy, przemówienia i deklamacje. Koło PPR zobowiązuje się do pracy nad „wyrabianiem miłości i szacunku do ZSSR jako opiekuna ludzi pracy na całym świecie”.

Rok szkolny 1952/1953

Dzieci – 153. Klas – 7, nauczycieli – 4. Rozmieszczenie klas takie samo, jak w roku ubiegłym, więc w dalszym ciągu sprawy pozalekcyjne załatwia się na korytarzu. Przy układaniu planu dydaktycznego nad gronem nauczycielskim pokazały się chmury, z braku zrozumienia i poczucia obowiązku jednego nauczyciela. Jednak postanowiono rozszerzyć realizację zagadnień i ująć ją w organizacji pracy. Dnia 1 września uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego. W gronie niewłaściwa atmosfera. 15 listopada kolega odchodzi do wojska, na jego miejsce przychodzi siła niewykwalifikowana, po 2 klasach szkoły krawieckiej. W lutym jedna z koleżanek przechodzi na urlop macierzyński. Zastępstwa nie było. W miesiącach wakacyjnych, z funduszu Komitetu Rodzicielskiego, przykryto ubikacje szkolne. Organizowane jest dożywianie. Prowadzony jest wywiad o uczniach zaniedbanych w nauce i będących bez opieki. Zorganizowano 7 zebrań rodzicielskich ze specjalnymi odczytami. Była też wycieczka kl. VII do Spółdzielni Produkcyjnej w Kodeńcu. Wszyscy uczniowie (32) ukończyli szkołę. W niższych klasach pozostało 5. Za dobre wyniki w nauce nagrodzono 6. Na zakończenie roku szkolnego Komitet Rodzicielski zorganizował zabawę i paczki ze słodyczami dla wszystkich oraz przyjęcie dla klas VII i grona nauczycielskiego.

Rok szkolny 1953/1954

Na rozpoczęciu roku szkolnego byli przedstawiciele partii, prezes Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, rodzice i nauczyciele. Szkoła liczy 128 uczniów, 7 klas, 4 nauczycieli. Od 1 listopada szkoła dostaje etat przewodnika OH. Od tej chwili są prowadzone poranne apele, które nadają powagi rozpoczęciu zajęć szkolnych. Polepszają się warunki lokalowe. Jest pokój nauczycielski. Posiedzenia Rady Pedagogicznej czy narady robocze odbywają się co dwa tygodnie. Szkoła żyje problemami ogólnokrajowymi, jak obowiązek dostawy żywca, zboża, mleka, likwidacją odłogów. Szkoła wzięła udział w obchodach 1 Maja. Na Dzień Oświaty zorganizowano wystawę prac uczniów i gazetek ściennych, którą zwiedziło przeszło trzysta osób (w tym trzy sąsiednie szkoły). Wyniki końcowych egzaminów zadowalające. Na 53 uczniów nie zdało 4. W maju miał miejsce przykry wypadek. Uczeń na lekcji w-f złamał rękę. Był to pierwszy taki wypadek na terenie szkoły. Odbyło się 11 zebrań z rodzicami. Komitet Rodzicielski pracował bardzo intensywnie, urządził dożywianie, choinkę noworoczną, zakupił sztandar drużynie harcerskiej i zrobił przyjęcie na zakończenie roku szkolnego. Nagrody dla uczniów zakupił dyrektor Huty Szkła w Dubecznie. Dzięki niemu odbyła się wycieczka krajoznawcza do Lublina. Niestety, w ciągu roku nie można było zorganizować szkoły dla dorosłych, chociaż z danych statystycznych wynikało, że powinna być.

Lata 1954-1957

Pracę w szkole podejmują: Teofil Mazurek (były uczeń) i absolwentka tutejszej szkoły Jadwiga Korona. Krótko pracowały też Alicja Zielińska i Jolanta Linde.

Rok szkolny 1956/57

Po długiej chorobie umiera kierowniczka szkoły Zofia Lalak. Obowiązki kierownika szkoły powierzono Marii Wojtaniewskiej. Liczba uczniów zapisanych do szkoły wynosi 156. W ciągu roku przybyło 2 i ubyło 2. Stan końcowy bez zmian. Promowano 140 uczniów, a na rok następny pozostawiono 16. Podniesiono stopień organizacyjny szkoły. Pracuje 6 nauczycieli. Grono skłócone jeszcze na skutek nieporozumień z wcześniejszych lat. W lutym odbyła się wizytacja szkoły przez inspektora szkolnego M. Sirkę. Pracę dydaktyczną i wychowawczą szkoły ocenił pozytywnie. W maju zorganizowano wycieczkę do Warszawy. Samochód szkoła otrzymała z Huty Szkła Dubeczno, ponieważ dyrektor, Henryk Kosiński, był jej opiekunem.

Rok szkolny 1957/1958

Na rozpoczęciu roku szkolnego kierownik szkoły podkreślił znaczenie oświaty i kultury w Polsce Ludowej. Do szkoły uczęszcza 202 uczniów. Pracuje 5 nauczycieli. W pracy społecznej na rzecz szkoły wyróżniają się: pan Piasecki, M. Korycińska, Sznajderowa i inni. Dochody z imprez przeznaczono na dokończenie ogrodzenia działki szkolnej siatką. Prężnie działa SKO. Uczniowie oszczędzają nie tylko pieniądze, ale i podręczniki, które przekazują młodszym kolegom. ZHP ma swoją izbę harcerską, którą wyposażono w nowe stoliki świetlicowe (10) i krzesełka. Opiekunem jest pan Odrzygóźdź.

Nauczyciele wśród uczniów szkoły podstawowej.

Od lewej: Zygmunt Bejster, Maria Wojtaniewska, Jadwiga Korona i Teofil Mazurek, 1957 r.

Rok szkolny 1958/1959

Liczba dzieci wg stanu na 1 września wynosi 203. Pracuje 6 nauczycieli. Zorganizowano kurs dokształcający dla dorosłych w zakresie klasy VII. Ukończyło go 12 osób, przeważnie pracownicy huty i GS w Hańsku. Prowadzone są kółka przedmiotowe i pomoc dzieciom w odrabianiu lekcji. Szkołę ukończyło 23 uczniów, 5 uczniów zdało egzaminy wstępne do szkół średnich.

Rok szkolny 1959/1960

W szkole uczy się 223 uczniów. Wyremontowano i pomalowano wnętrze szkoły, także korytarze. Za zgodą rodziców wprowadzono jednolity strój i tarcze szkolne. Odbyło się 9 zebrań rodzicielskich. Szkołę wizytował podinspektor M. Sirko, ocenił ją pozytywnie. Od grudnia do maja prowadzono kurs dokształcający dla dorosłych w zakresie klasy VII. Kurs ukończyło 14 osób. W maju była wycieczka do Warszawy, wzięło w niej udział 36 osób. Komitet Rodzicielski urządził trzy zabawy taneczne dla społeczności. Z okazji Dnia Nauczyciela odbyła się wspólna zabawa grona nauczycielskiego i członków Komitetu Rodzicielskiego. Szkołę ukończyło 19 uczniów, z tego 7 zdało egzaminy do szkół średnich.